Gabriella Captur z London University College i jej współpracownicy przeanalizowali dostępne dane dotyczące MRI serca w populacji i doszli do wniosku, że przewlekła ekspozycja na hałas samolotów w nocy wiąże się z pogorszeniem struktury i funkcji serca. Naukowcy wykorzystali dane 21 360 osób z repozytorium UK Biobank, które poddały się tego typu badaniu. 3 635 z nich mieszkało w pobliżu czterech głównych lotnisk: dwóch w Londynie, Birmingham i Manchesterze. Według danych Brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego, trzy procent tych ostatnich było narażonych na zwiększony poziom hałasu (45 i więcej decybeli) w nocy, a dziewięć procent — średnią ważoną w ciągu dnia (50 i więcej decybeli). Analiza statystyczna danych została przeprowadzona przy użyciu uogólnionych modeli liniowych skorygowanych o czynniki demograficzne i społeczno-ekonomiczne, styl życia i środowisko. Wyniki opublikowano w czasopiśmie Journal of the American College of Cardiology.
Okazało się, że u osób narażonych na zwiększony poziom hałasu w nocy masa mięśnia sercowego lewej komory była średnio o siedem procent, a jego grubość o cztery procent większa niż bez takiego narażenia, co wiąże się ze wzrostem ryzyka wystąpienia poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych (zawału serca, udaru mózgu, niewydolności serca i zgonu) o 32 procent. Mieli oni również gorszą kurczliwość mięśnia sercowego: globalne odkształcenie obwodowe było średnio o osiem procent mniejsze, co wiąże się ze wzrostem ryzyka wystąpienia poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych o 27 procent. Według obliczeń autorów pracy, hipotetyczna osoba z nieprawidłowościami w MRI serca, charakterystycznymi dla narażenia na hałas samolotów w nocy, ma około czterokrotnie większe ryzyko wystąpienia poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych.