Wszyscy zapewne słyszeliśmy, jak lekarze zalecali przyjmowanie witamin w celu poprawy stanu zdrowia (zazwyczaj sami nie wiedzą, na co ).
Idziemy więc do apteki, aby kupić te same witaminy, a tam nasze oczy robią się coraz większe, gdy farmaceuta zaczyna wygadywać, co ma sprzedać.
W tym wpisie podpowiem Wam jak nie dać się nabrać na marketing i kupować tylko „działające” witaminy.
Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest wskazanie formy chemicznej wszystkich witamin i minerałów w składzie.
Na przykład witamina E nie jest jedną konkretną cząsteczką, lecz grupą cząsteczek (np. tokoferole, tokotrienole) określaną ogólną nazwą witamina E. Tak więc w składzie nie powinno znaleźć się tylko określenie witamina E, ale konkretne cząsteczki z tej grupy, np. witamina E w postaci alfa-tokoferolu (może to być również mieszanina kilku cząsteczek z grupy witaminy E).
Inny przykład, witamina C, jeśli widzisz napis taki jak: witamina C, to obok powinna być podana forma
( przypomnę, że najlepszą formą witaminy C są askorbiniany, na przykład askorbinian sodu
).
To samo dotyczy minerałów w składzie multiwitaminy. Minerały są również ważne!
Na przykład magnez. W postaci siarczanu magnezu nie ulega wchłanianiu i działa przeczyszczająco. Ale formy cytrynianu, mleczanu i glicynianu przynoszą również inne korzyści.
W dobrych multiwitaminach wszystkie minerały powinny być w formie chelatowanej (związanej z aminokwasami).
Jeśli widzisz, że minerały są tylko w formie tlenku lub siarczanu (na przykład tlenek cynku, siarczan magnezu lub siarczan miedzi) lub forma chemiczna nie jest w ogóle wskazana, to jest to kiepski produkt w pięknym opakowaniu.
Jaskrawym przykładem takiego oszustwa są rzekomo niemieckie multiwitaminy Orthomol , które sprzedawane są naiwniakom za absurdalne pieniądze, ale opis na opakowaniu nie wyjaśnia do końca, jakie formy chemiczne substancji są w nich zastosowane. Informacje te można zobaczyć tylko w osobnej sekcji, gdzie również nie jest jasne, o co chodzi i czy zrobiono to celowo. W końcu można tam znaleźć te same „niedziałające” siarczany cynku, miedzi i magnezu.
Jako pozytywny przykład podam witaminy, które stosuję od wielu lat - Solgar Male Multiple . Mają także żeński skład. Wszystkie minerały występują w formie chelatowanej glicynianu (minerał + aminokwas glicyna). Producent użył również askorbinianów, które zapewniają doskonałą przyswajalność witaminy C.
Porównajcie szczegółowy opis substancji zawartych w witaminach Solgar i Orthomolu na zdjęciu. Właśnie o tym tutaj piszę. Jednocześnie różnica w cenie jest 2-krotna.