O rozwiązaniu problemów z plecami napiszę innym razem, ale teraz chcę zrobić małą uwagę na temat zagrożenia promieniowaniem i odpowiednich leków ochronnych. Zaburzenie schizoafektywne właściciela prawdopodobnie będzie postępować i należy być przygotowanym na każdy scenariusz, od ataku nuklearnego po eksplozje w elektrowni jądrowej. Poza tym denerwuje mnie, gdy w Internecie wszyscy pseudospecjaliści rozpoczynają starą radziecką szarmankę o przyjmowaniu jodu, nie rozumiejąc, że radioaktywny jod nie jest jedynym problemem w takich sytuacjach.
I tak. Co czeka żywy organizm pod wpływem napromieniowania radioaktywnego różnego pochodzenia? To proste – uszkodzenie DNA i śmierć komórki. Najgorsze jest to, że gdy komórki macierzyste zostaną w ten sposób uszkodzone, nie ma szans na przeżycie, bo są alfa i omega wszystkich innych komórek. Ale z jakiegoś powodu wszyscy myślą o tarczycy i jodzie
Pod wpływem promieniowania zmieniają się cząsteczki tkanek, ponieważ zachodzą różne reakcje chemiczne, których produktami jest ogromna liczba wadliwych cząsteczek i wolnych rodników.
Główną cząsteczką w komórce jest DNA. Zasadniczo jest to program zawierający instrukcje dotyczące tego, co komórka powinna zrobić. Gdy tylko program ten zostanie częściowo wymazany pod wpływem promieniowania, komórka ulega apoptozie (samobójstwu) lub staje się wadliwa (rakowa, jeśli nie szczęśliwa).
Jeśli chodzi o izotopy radioaktywne (ten sam jod-131), zasada szkodliwości jest taka sama, z tym wyjątkiem, że izotopy te gromadzą się w tkankach i organizm zaczyna myśleć, że jest to konieczne, włączając je do metabolizmu.
Na przykład jod jest niezbędny do pracy tarczycy, ale nie jod powstający w wyniku rozszczepienia jądrowego plutonu, uranu i toru. Organizm nie odróżnia jodu występującego w przyrodzie od jego sztucznych izotopów i włącza go do procesów metabolicznych, a jod taki napromieniowuje wszystko wokół, podczas gdy jego rozkład postępuje.
To samo gówno dzieje się ze strontem. Jest podobny do wapnia, więc organizm myśli, że to wapń i włącza go do wymiany metabolicznej w tkance kostnej. Cóż, itp. Ale powtarzam, problem leży w napromieniowaniu tych izotopów i w konsekwencji reakcjach chemicznych po treningu!
pijecie, żeby zatrzymać te reakcje chemiczne podczas naświetlania :
Oprócz jodu należy pić dużo witaminy C (w postaci askorbinianów sodu, wapnia, magnezu i cynku). Przy zagrożeniu promieniowaniem dawka powinna wynosić około 1-2 g dziennie!
Trzeba też pić witaminę E (d-alfa tokoferol plus połączone tokoferole d-beta, d-delta, d-gamma) — 300-400 mg dziennie.
Przyjmowanie tych witamin należy połączyć z wlewem (kroplówką) glutationu w ilości 1-2 g dziennie. Nie możesz podać sobie kroplówki, więc w tej sytuacji musisz podać zastrzyki. Na Ukrainie glutation sprzedawany jest pod nazwą Hepaval. Jest również dostępny w kapsułkach, ale kapsułki są nieskuteczne.
Jeśli nie mamy pod ręką Hepavalu, razem z witaminami pijemy lek o nazwie ACC, również 1-2 g dziennie. Jest to acetylocysteina w postaci tabletek musujących na kaszel.
tych leków przyjmowanie jodu pomoże tylko częściowo, a być może wcale! Przez pierwsze 10 dni od wystąpienia zagrożenia przyjmowanie wszystkich tych leków jest absolutnie konieczne, jeśli chcesz żyć bez poważnych problemów zdrowotnych
https://cyberleninka.ru/article/n/vliyanie-ioniziruyuschego-izlucheniya-s-nizkoy- moschnostyu-dozy- na-sostoyanie-tioldisulfidnoy-sistemy-i-lipidnyh-antioksidantov-v/viewer
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23434907/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/1740012/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31392607/
https: //pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31550530/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23416157/