Połknięta ość rybna spowodowała ropień wątroby u Duńczyka

Duńscy lekarze wyleczyli mężczyznę, u którego połknięta ość rybia wniknęła do wątroby i spowodowała ropień. W tym rzadkim przypadku wystarczyła antybiotykoterapia bez interwencji chirurgicznej. Opis przypadku klinicznego opublikowano w czasopiśmie BMJ Case Reports.

Typowymi przyczynami ropnia wątroby (ropienie z utworzeniem jamy) są powikłania zapalenia dróg żółciowych, przenikanie zakażenia ropnego do krwi lub z otaczających tkanek oraz urazy. Obce przedmioty jako czynnik etiologiczny pojawiają się rzadko, ości rybne znajdują się wśród nich niezwykle rzadko. Z reguły w leczeniu takich ropni stosuje się laparoskopię lub usunięcie części wątroby; w rzadkich przypadkach pomaga tylko leczenie antybiotykami. Zazwyczaj pacjentów można wyleczyć, ale przenikanie ości rybiej może prowadzić do ciężkiej sepsy ze skutkiem śmiertelnym.

Luit Penninga i jego współpracownicy zostali przyjęci do Szpitala Uniwersyteckiego w Kopenhadze przez mężczyznę po 60. roku życia, który cierpiał na okresową gorączkę od 10 dni. Nie miał żadnych innych objawów poza czerwoną plamą na szyi. Lekarze podejrzewali u pacjenta różę (paciorkowcowe zakażenie skóry) i przepisali odpowiednie antybiotyki. Cykliczne podwyższenia temperatury ciała utrzymywały się przez następne sześć dni, a badania laboratoryjne wykazały aktywny stan zapalny — nie było efektu leczenia.

W poszukiwaniu źródła zakażenia mężczyzna poddał się tomografii komputerowej narządów wewnętrznych i wykrył ośmiocentymetrowy ropień z radiograficznie gęstym przedmiotem wewnątrz lewego płata wątroby. Dotychczasową antybiotykoterapię zmieniono na dożylne podawanie piperacyliny z tazobaktamem i metronidazolem (ta kombinacja ma szerokie spektrum działania na czynniki wywołujące zakażenia jamy brzusznej). Podjęto również próbę drenażu ropnia pod kontrolą USG, ale nie przyniosła ona rezultatu.

Terapia antybiotykowa trwała cztery tygodnie, do tego czasu nie zaobserwowano objawów choroby. Trzy miesiące później pacjent przeszedł powtórną tomografię komputerową. Wykazała resorpcję ropnia; w lewym płacie wątroby pozostało ciało obce. Na podstawie jego kształtu i gęstości lekarze stwierdzili, że jest to połknięta ość rybia. Sklejenie ściany żołądka z wątrobą w okolicy ropnia, który prawdopodobnie powstał w miejscu wniknięcia kości, również okazało się korzystne. Ponieważ mężczyzna nie miał żadnych objawów, specjaliści postanowili nie usuwać ciała obcego, aby nie spowodować dodatkowych uszkodzeń wątroby i innych narządów.

Wcześniej chińscy lekarze opisali przypadek 70-letniego pacjenta, u którego podczas cholangioskopii wykonywanej w ramach operacji onkologicznej znaleziono w przewodach żółciowych pięć dużych płazińców – przywr.

Od DrMoro