Paleogenetycy zbadali DNA 46 osób, których szczątki odkopano na kilku starożytnych cmentarzyskach położonych w regionie Bajkału. Naukowcy odkryli, że ponad pięć tysięcy lat temu miejscowi łowcy-zbieracze cierpieli z powodu epidemii dżumy i najwyraźniej w tamtym czasie choroba ta stanowiła największe zagrożenie dla dzieci i młodzieży. Jest to podane w preprintie opublikowanym na stronie internetowej bioRxiv.org.
Badania genetyczne prowadzone w ostatnich latach wykazały, że ludzie chorowali na dżumę na długo przed pojawieniem się pierwszych znanych pandemii odnotowanych w źródłach pisanych. Naukowcy odkryli już wiele przypadków, gdy starożytni ludzie złapali tę infekcję ponad pięć tysięcy lat temu. Na przykład DNA Bacillus dżumy wyizolowano ze szczątków ludzi, którzy żyli około 5700–5300 lat temu na zachodzie współczesnej Rosji, w Azji Środkowej i w regionie Bajkału.
Ponadto w ostatnich pracach paleogenetycy opisali szereg przypadków infekcji dżumą wśród starożytnych mieszkańców krajów bałtyckich i Skandynawii. Tak więc kilka lat temu naukowcy odkryli DNA prątka dżumy w szczątkach łowcy-zbieracza, który zmarł na terytorium współczesnej Łotwy około 5300–5050 lat temu. Niedawno badacze odkryli dopasowane pod względem wieku przypadki w Niemczech i Skandynawii, a w tym ostatnim przypadku znaleźli oznaki wskazujące, że dżuma miała już potencjał epidemiczny.
Naukowcy z Wielkiej Brytanii, Danii, Kanady, Rosji i USA, pod przewodnictwem słynnego paleogenetyka Eske Willersleva, powrócili do badań szczątków starożytnych łowców-zbieraczy zamieszkujących Syberię. Zsekwencjonowali DNA z kości i zębów 46 osób z epoki neolitu, których pochówki odkryto na czterech cmentarzach regionu Bajkału (Pryangaria): Shumylikha (5580–5320 lat temu), Ust-Ida-I (5600–5320 lat temu). temu), Bratsky Kamen (5475–5052 lat temu) i Serowo (5290–4870 lat temu).
Początkowo badacze zauważyli, że w genomach łowców-zbieraczy, których pochówki znajdowały się w odległości około 340 kilometrów od siebie, odkryli wystarczająco długie bloki połączeń wspólnego pochodzenia. Wskazuje to na pokrewieństwo ludzi, a także na fakt, że starożytna populacja Priangarii była dość mobilna. Ponadto naukowcy odkryli, że w genomach tych osób brakowało rozszerzonych obszarów homozygotyczności, co stanowi dowód na to, że unikali chowu wsobnego. Na podstawie tego wskaźnika badacze oszacowali efektywną wielkość populacji lokalnych łowców-zbieraczy na około 18 219 osób (9 445–42 062 osób przy 95-procentowym przedziale ufności).
Naukowcy odkryli, że jedna z osób pochowanych na cmentarzu w Ust-Idzie cierpiała na brucelozę. W kolejnych 18 przypadkach w szczątkach ludzkich znaleziono DNA Bacillus dżumy. Najwięcej próbek pochodziło ze stanowiska Ust-Ida-I, gdzie materiał genetyczny patogenu znajdował się w 12 z 31 badanych szkieletów. Po jednym przypadku znaleziono na cmentarzach Szumylych i Serowo, a pozostałe cztery na cmentarzu w Brackim Kamieniu.
Szczegółowa analiza pozostałości wspomnianych pomników wykazała, że już wtedy pałeczka dżumy najwyraźniej wywoływała ogniska chorobowe. Co więcej, choroba ta prawdopodobnie stanowiła największe zagrożenie dla dzieci i młodzieży. Zatem badanie materiałów z cmentarzy Ust-Ida-I i Bratsky Kamen wykazało, że szczyt śmiertelności przypadał na dzieci w wieku 7,5–11 lat. Ponadto na cmentarzach znajdowały się pochówki, na których spoczywały szczątki dzieci, prawdopodobnie spokrewnionych pokrewieństwem. Na przykład pod pomnikiem Brackiego Kamenu archeolodzy odkopali potrójny pochówek dziewcząt w wieku od czterech do dziewięciu lat zakażonych pałeczkami dżumy, z których dwie były krewnymi trzeciego stopnia (prawdopodobnie kuzynami), a trzeci mógł być spokrewniony z je po stronie matki (zachowanie się jej DNA było złe, więc nie da się tego stwierdzić z całą pewnością).
Między innymi naukowcy ponownie zbadali także czas dywergencji bakterii Yersinia pestis i Y. pseudotuberculosis. Według nowych szacunków ich linie ewolucyjne rozeszły się około 9317 lat temu (7289–11344 przy 95 proc. przedziale ufności), czyli wcześniej niż wcześniej sądzono.
Bacillus dżumy paleogenetyki znaleziono nie tylko w szczątkach starożytnych ludzi. Dlatego naukowcy niedawno wyizolowali DNA tego patogenu z kości psa, który żył na Gotlandii około 4900–4500 lat temu.