Tammy Brady i jej współpracownicy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa przeprowadzili badania kliniczne i odkryli, że nieprawidłowa pozycja ramienia podczas pomiaru ciśnienia krwi może zawyżać odczyty o ponad sześć milimetrów słupa rtęci. W badaniu krzyżowym z randomizacją ARMS wzięło udział 133 ochotników (53 procent kobiet) z Baltimore w wieku 18–80 lat (średnio 57). U 36 proc. uczestników ciśnienie krwi wynosiło 130 milimetrów słupa rtęci lub więcej, a u 41 proc. wskaźnik masy ciała wynosił 30 kilogramów na metr kwadratowy lub więcej. U wszystkich mierzono ciśnienie krwi w losowej kolejności na ramieniu, leżąc na stole z mankietem umieszczonym na wysokości serca (zgodnie z zaleceniami klinicznymi), klęcząc swobodnie, bez podparcia. Aby uwzględnić naturalną zmienność ciśnienia krwi, wszyscy powtórzyli pomiar z ręką na stole. Sprawozdanie z badań opublikowano w czasopiśmie JAMA Internal Medicine.
Okazało się, że wyniki pomiarów ciśnienia skurczowego mierzonego na ramieniu położonym na kolanach są zawyżone średnio o 3,9, a ciśnienia rozkurczowego o 4,0 milimetrów słupa rtęci. Pomiary wykonane na ramieniu bez podparcia wykazały odpowiednio 6,5 i 4,4 milimetra słupa rtęci. Po stratyfikacji wyników ze względu na występowanie nadciśnienia tętniczego, wieku, otyłości i korzystania z opieki medycznej w ciągu ostatniego roku, zidentyfikowane wzorce utrzymywały się we wszystkich podgrupach. Nieprawidłowe ułożenie rąk podczas pomiaru ciśnienia tętniczego, z którym często spotykamy się w praktyce, może być przyczyną błędnej diagnozy i zawyżenia stopnia nadciśnienia tętniczego.