Biolodzy ze Stanów Zjednoczonych opisali połączenie dwóch uszkodzonych grzebieni w jeden, z jednym otworem gębowym i dwoma końcami aboralnymi i odbytem. Zauważając losowo połączone osobniki, naukowcy przeprowadzili eksperymenty i zmusili dziewięć par grzebieni do połączenia się. Zwierzęta rosły bardzo szybko: już po dwóch godzinach całe ich ciało kurczyło się i rozluźniało synchronicznie, a zjedzony pokarm trafiał do obu układów trawiennych. Wyniki opublikowano w Current Biology.
Przegrzebki Mnemiopsis leidyi to małe zwierzęta podobne do meduz. Żyją w wodzie morskiej i żywią się zooplanktonem. Układ nerwowy ryb czubatych jest zbudowany nieco inaczej niż u większości zwierząt, a niektórzy naukowcy mówią nawet o jego niezależnym pochodzeniu. Ich podnabłonkowa sieć nerwowa to syncytium — to znaczy, że neurony są połączone ze sobą mostkami cytoplazmatycznymi, a nie synapsami. W pozostałych częściach układu nerwowego grzebieni występują synapsy i połączenia szczelinowe, jednak nie mają one większości neuroprzekaźników typowych dla prawdziwych wielokomórkowych.
Niedawno badacze z Marine Biological Laboratory w Woods Hole, gdzie hodowano populację M. leidyi, byli świadkami niezwykłego obrazu. Zauważyli w akwarium nietypowo dużego osobnika z dwoma końcami aboralnymi i dwoma organami wierzchołkowymi. Naukowcy założyli, że osobnik ten jest wynikiem połączenia dwóch innych, które zostały uszkodzone podczas niedawnej kolekcji i przez jakiś czas znajdowały się bardzo blisko siebie w małym zbiorniku.
Na podstawie tej obserwacji, a także wczesnych badań, które wykazały, że tkanka przeszczepiona z jednego grzebienia do drugiego zapuszcza korzenie, naukowcy pod przewodnictwem Kei Jokury (Kei Jokura) przeprowadzili eksperyment. Wzięli dziesięć par grzebieni, odcięli część ostrza każdej osobie (parzyste części ciała znajdujące się w pobliżu ust) i umieścili je parami, obok siebie, na całą noc.
Dziewięć na dziesięć próśb zakończyło się sukcesem - pary plastrów zrosły się ze sobą. Wszystkie zrośnięte osobniki przeżyły i żyły w akwarium co najmniej kolejne trzy tygodnie. Już po jednej nocy granica między zrośniętymi osobnikami stała się ciągła, a nabłonek i mezoglea stały się gładkie. Gdy naukowcy mechanicznie pobudzali jedno ostrze zrośniętego osobnika, całe ciało, łącznie z ostrzem przeciwległym, kurczyło się. Naukowcy doszli do wniosku, że układy nerwowe chrząszczy czubate również zrosły się ze sobą.
Ponadto naukowcy postanowili obserwować proces łączenia dwóch osobników. Podczas pierwszej godziny ostrza dwóch grzebieni rozluźniały się i kurczyły asynchronicznie, ale po dwóch godzinach ruchy były zsynchronizowane. Naukowcy zauważyli również, że kanały południkowe - części układu pokarmowego - są ciągłe w miejscu, w którym osobniki się połączyły. Następnie naukowcy zaczęli karmić połączone osobniki fluorescencyjnie znakowaną artemią przez jeden z ust. Cząsteczki pokarmu znaleziono w obu układach trawiennych, a produkty odpadowe wydalano przez oba odbyty i w różnym czasie. Najwyraźniej układy trawienne połączonych osobników połączyły się nie tylko fizycznie, ale także funkcjonalnie, a kontrola wydalania pozostała niezależna.
Ponieważ nie wszystkie reakcje fizjologiczne były zsynchronizowane w zespolonych grzebieniach, których sieć nerwowa jest reprezentowana głównie przez zestaw neuronów syncytialnych, autorzy założyli, że grzebienie muszą również mieć oddzielne funkcjonalne jednostki neuronowe. Według naukowców przyszłe badania powinny skupić się na tym zagadnieniu.
Autorzy doszli również do wniosku, że M. leidyi hrebnevyks nie posiada mechanizmu allorecepcji — to znaczy, że prawdopodobnie nie odróżniają własnych komórek od obcych. Następnie naukowcy chcą sprawdzić, czy osobniki różnych gatunków będą się łączyć.
Wcześniej naukowcy odkryli, że inwazyjny gatunek M. leidyi aktywnie rozmnaża się w północnej części swojego zasięgu, nawet gdy pożywienia jest coraz mniej - aby przeczekać okres chłodów, odżywiając się larwami.