Amerykańscy chirurdzy usunęli przeszczepioną genetycznie zmodyfikowaną nerkę wieprzową od Towana Looney z powodu wystąpienia odrzutu, pisze Science. Kobieta została trzecią pacjentką, która otrzymała podobny narząd i żyła z nim rekordowo długo – cztery miesiące i dziewięć dni. Wcześniej została dawczynią nerki dla swojej matki, ale później jej narząd zaczął szwankować i zgodziła się na ksenotransplantację. Początkowo wszystko szło dobrze, ale cztery miesiące później zaczęły pojawiać się oznaki uszkodzenia narządu i upośledzenia jego funkcji. Pracownicy Instytutu Transplantologii Langone Uniwersytetu Nowojorskiego (NYU Langone), pod kierownictwem dyrektora Roberta Montgomery'ego, który przeszczepił nerkę wieprzową, postanowili nie ryzykować i ją usunąć.
Pacjentka z Alabamy została ponownie skierowana na hemodializę i wpisana na listę oczekujących na przeszczep nerki od dawcy. Czuje się dobrze. Pomimo podobnego wyniku, jest zadowolona z zabiegu, dzięki któremu mogła żyć bez dializ przez 130 dni. Timothy Andrews z New Hampshire, operowany w Massachusetts General Hospital, obecnie żyje z genetycznie zmodyfikowaną nerką wieprzową. Dwóch pierwszych biorców zmarło z powodu chorób współistniejących i żyło 2–2,5 miesiąca. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła już jednak pilotażowe badania kliniczne podobnych urządzeń.