Amerykańscy naukowcy przeanalizowali genom starożytnego człowieka z chińskiej jaskini Maludun („Jaskinia Jeleni”) opublikowany w 2022 roku, który żył około 14 tysięcy lat temu. Doszli do wniosku, że wnioski z oryginalnej pracy, która zyskała szeroki rozgłos, są niepoprawne, a sama próbka, jak się wydaje, jest bardzo silnie zanieczyszczona współczesnym ludzkim DNA. Krytyczne komentarze do artykułu opublikowano w czasopiśmie Current Biology, a naukowcy zamieścili do nich dodatki w formie preprintu na stronie bioRxiv.org.
W 1989 roku badacze znaleźli starożytne szczątki ludzkie w jaskini Maludun („Jaskinia Jeleni”), która znajduje się w południowych Chinach: mózgoczaszkę, kilka innych fragmentów kości czaszki i szczęk, parę zębów oraz fragmenty kości udowej i piszczelowej. Pomimo faktu, że szczątki należały do ludzi, którzy żyli pod koniec ery plejstocenu - około 14 tysięcy lat temu, łączyły one cechy charakterystyczne zarówno dla sapiens, jak i bardziej archaicznych przedstawicieli naszego rodzaju. Analiza tych kości i znaleziska z drugiej chińskiej jaskini, Lunlin, pozwoliły niektórym naukowcom wysunąć hipotezę, że być może podobna morfologia mozaiki jest wynikiem krzyżowania się przedstawicieli różnych gatunków.
W 2022 roku chińscy naukowcy przedstawili wyniki badania genetycznego szczątków z pomnika Maludun. Według nich wyizolowali starożytne DNA z fragmentu części mózgowej czaszki MLDG-1704. Analizowana sekwencja, oznaczona jako MZR, stanowiła pierwszy ludzki genom późnego plejstocenu z południowej części Azji Wschodniej. Następnie naukowcy ustalili, że szczątki należały do kobiety sapiens bez żadnych oznak, że jej przodkowie w niedawnej przeszłości zmieszali się z przedstawicielami populacji archaicznych. Ponadto jednym z ważnych wniosków tej pracy było to, że populacja, do której należał człowiek Maludun, jest genetycznie bardzo podobna do znacznej części przodków Indian Ameryki Północnej.
Jednak amerykańscy paleogenetycy i bioinformatycy, na czele ze słynnym badaczem Davidem Reichem (David Reich) z Uniwersytetu Harvarda, złożyli krytyczne komentarze do tego artykułu w czasopiśmie Current Biology, w którym prawie trzy lata temu opublikowano genom starożytnego człowieka z Maludun. W rzeczywistości argumenty amerykańskich naukowców unieważniają wszystkie uzyskane wcześniej wnioski z analizy genomicznej. Według autorów odczytana sekwencja DNA nie spełnia kryteriów, które pozwoliłyby na jej wykorzystanie w badaniach populacyjnych.
Krytycy zwrócili więc uwagę na bardzo dużą liczbę błędów w opublikowanej sekwencji, a ich poziom był niezwykle wysoki nawet w przypadku mitochondrialnego DNA, którego jakość pokrycia jest zwykle o rzędy wielkości wyższa niż w przypadku jądrowego DNA. Przykładowo amerykańscy naukowcy zauważyli, że częstość występowania błędów w sekwencji mitochondrialnego DNA okazała się tak wysoka, że nie byli w stanie nawet określić, do której mitochondrialnej haplogrupy należała ta osoba, nie wspominając o bardziej odległych wnioskach na temat linii matczynej tej osoby, które zawarte są w oryginalnej pracy.
Amerykańscy badacze zamieścili również część swoich krytycznych komentarzy i przemyśleń na temat tego genomu jako preprint na stronie internetowej bioRxiv.org. Ich istota sprowadza się do faktu, że najwyraźniej próbka wybrana do analizy była bardzo silnie zanieczyszczona współczesnym materiałem genetycznym. A około 90 procent opublikowanej sekwencji DNA można wymodelować z DNA współczesnego mieszkańca Chin, czyli miejsc, w których przeprowadzono oryginalne badania. Jednocześnie z tego genomu nie udało się wyizolować tylko fragmentów starożytnej sekwencji DNA Amerykanów.
Antropologiczne znaleziska z Chin często stają się powodem do dyskusji. O jednej z takich historii związanej z problemem, kiedy pierwsi sapiens osiedlili się na terytorium współczesnego Celestial Empire, opowiedzieliśmy w materiale „Zęby niezgody”.