Fizycy wyjaśnili dźwięk otwieranej butelki piwa za pomocą korka

Fizycy odkryli, w jaki sposób powstaje charakterystyczny dźwięk otwierania butelki piwa korkociągiem, który następuje bezpośrednio po trzasku. Okazało się, że głównym źródłem jest oscylująca kolumna gazu w szyjce butelki. Naukowcy doszli do tych wniosków, gdy przeanalizowali nagrania wideo i audio o dużej prędkości uzyskane podczas odkorkowywania butelki. Autorzy pracy porównali również wyniki eksperymentów z licznymi obliczeniami i modelem rezonatora Helmholtza i uzyskali niemal całkowitą zgodność z eksperymentem. Badania zostały opublikowane w Physics of Fluids.

Do tej pory fizycy badali piwo z najróżniejszych i najbardziej nieoczekiwanych punktów widzenia: liczyli liczbę bąbelków w naczyniu, ustalali stabilność piany przy nalewaniu „od dołu do góry”, a nawet badali tańczące w szklance orzeszki ziemne. Chodzi o to, że z punktu widzenia hydrodynamiki jest to bardzo interesująca ciecz: znajduje się w butelce lub puszce pod ciśnieniem i zawiera również rozpuszczony dwutlenek węgla.

Na przykład wiadomo już, jak gaz wypływa, gdy otwiera się butelkę: gdy ciśnienie w naczyniu przekroczy ciśnienie otoczenia o 1,83 raza, wychodzący strumień gazu osiąga prędkość dźwięku, stając się niedorozprężonym strumieniem strumieniowym. Chociaż fizycy już modelowali odkorkowanie szampana, a nawet widzieli diamenty Macha podczas swoich eksperymentów, nikt nie badał dźwięku wytwarzanego przez otwieranie butelki piwa za pomocą korkociągu (czasami nazywanego korkociągiem). Nie mówimy przy tym o samym klaśnięciu, ale o tym, co po nim następuje - charakterystycznym tonie o częstotliwości około setek herców.

Grupa fizyków z Austrii i Niemiec pod przewodnictwem Maxa Kocha (Max Koch) z Uniwersytetu w Getyndze odkryła, że ​​gdy otwiera się butelkę piwa z korkiem typu flip-top, w szyjce naczynia pojawia się fala stojąca, która rozbrzmiewa przez 70 milisekund i nadaje dźwiękowi charakterystyczną tonalność. W tym celu naukowcy wykorzystali domowe piwo imbirowe, kamerę o częstotliwości nagrywania od 8 do 16,8 tysięcy klatek na sekundę, a także sprzęt do nagrywania dźwięku, który umożliwiał uzyskanie widm o rozdzielczości 25 herców po transformacji Fouriera.

Fizycy przeanalizowali uzyskane dane i podzielili otwieranie butelki na cztery etapy: pierwszy to uwolnienie gazu za pomocą fali uderzeniowej, odbicie tej fali i skroplenie pary wodnej; drugi to powstanie rezonującej kolumny gazowo-skroplinowej w szyjce butelki; trzeci — uwolnienie rozpuszczonego dwutlenku węgla z cieczy; czwarty — rozpryskiwanie się cieczy z powodu podnoszenia się granicy między gazem i cieczą.

W drugim etapie kolumna gazu przy szyjce butelki oscylowała w górę i w dół z dużą amplitudą przez 70-100 milisekund - stało się to źródłem głównego sygnału akustycznego. Widmo samego dźwięku miało jeden silny szczyt o częstotliwości od 640 do 870 herców (w zależności od wypełnienia butelki: od najmniejszej objętości cieczy w naczyniu do największej), co wskazywało na sinusoidalny kształt sygnału, który wchodził do mikrofonu. Jednocześnie naddźwiękowa prędkość procesu pozostawała kwestią sporną, ponieważ prędkość, z jaką kondensat przedostał się na lewo, wynosiła 50-150 metrów na sekundę. Jest to mniej niż prędkość dźwięku w powietrzu (około 330 metrów na sekundę w normalnych warunkach), jednak autorzy badania zauważyli, że lokalnie przepływy mogły nadal przekraczać granicę naddźwiękową.

Naukowcy wielokrotnie modelowali proces odkorkowywania butelki, przedstawiając wychodzący gaz jako adiabatyczny, nielepki i nieważki. Fizycy uznali proces za adiabatyczny ze względu na jego krótki czas trwania, a także nie uwzględnili wpływu grawitacji, ponieważ liczba Froude'a w eksperymencie wynosiła około 635 jednostek (odpowiednio, człon grawitacyjny w równaniu Naviera-Stokesa okazał się pomijalnie mały). W rezultacie modelowanie bardzo dokładnie pokrywało się z danymi eksperymentalnymi. Ponadto autorzy artykułu rozważyli model rezonatora Helmholtza, który również dobrze opisywał obserwowany rezonans z teoretycznego punktu widzenia.

Naukowcy podkreślili, że ich badanie było pierwszym, które obaliło powszechną opinię na temat natury dźwięku otwierania szampana lub piwa, ale jednocześnie w pracy wciąż pozostaje kilka nierozwiązanych pytań. Na przykład o to, co dzieje się w pierwszych milisekundach otwierania naczynia, czego nie udało się zarejestrować z wystarczającą rozdzielczością ani za pomocą kamery, ani za pomocą mikrofonu.

Fizycy kochają nie tylko piwo i szampana, ale również inne napoje gazowane: wcześniej pisaliśmy o tym, jak naukowcy przypisali odpowiedzialność za powstawanie łańcuchów pęcherzyków substancjom powierzchniowo czynnym.

Od DrMoro

Originaltext
Diese Übersetzung bewerten
Mit deinem Feedback können wir Google Übersetzer weiter verbessern
Ten formularz nie jest obsługiwany
Aus Sicherheitsgründen solltest du keine Informationen über diese Art von Formular senden, während du Google Translate verwendest.
DobraDo oryginalnego adresu URL