Myślę, że każdy już słyszał o tym leku, jednak nie każdy wie, jak on właściwie działa:  Ozempik (substancja czynna - semaglutyd) jest mimetykiem glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1) . Mimetyk to substancja, która imituje (imituje) działanie innej substancji w organizmie. W tym przypadku jest to peptyd glukagonopodobny-1. Hormon ten ma ciekawe i wszechstronne działanie na organizm - robi wszystko, aby organizm szybko wykorzystał wszystkie substraty energetyczne w organizmie - glukozę, tłuszcz. 

Dlaczego jest to konieczne? Ewolucyjnie nasz organizm musiał otrzymywać maksymalną ilość energii w jak najkrótszym czasie. W końcu, w agresywnym środowisku nasi przodkowie otrzymywali mniej pożywienia niż dziś. W tym samym czasie komórki organizmu musiały efektywnie wykorzystać glukozę, czyli szybko ją „zjadać”, syntetyzować ATP (adenozytrifosforan), uruchomić procesy anaboliczne (procesy podziału i wzrostu). Glukagonopodobny peptyd-1, do którego Ozempik jest biochemicznie podobny, pomagał i nadal pomaga organizmowi we wszystkich tych kwestiach. GPP-1 lub Ozempik uruchamia następujące procesy w organizmie (główne):

  • Osłabia aktywność żołądka (np. mniej kwasu)
  • Tymczasowo zwiększa wydzielanie insuliny (pod wpływem insuliny glukoza dostaje się do komórek)
  • Tymczasowo zwiększa poziom hormonu wzrostu
  • Pobudza wydzielanie TSH (hormonu pobudzającego tarczycę do syntezy hormonów). Im więcej hormonów tarczycy, tym szczuplejsza osoba (mówiąc ogólnie)

Brzmi wyłącznie pozytywnie, prawda? Ale w praktyce wyszło to z niuansami. Okazało się, że przy nadmiarze GLP-1, czyli ego-mimetyków, nie wszystkie organizmy tak obciążają trzustkę i tarczycę. Przecież kto je sprawdza przed rozpoczęciem terapii

Jeśli więc dana osoba była pierwotnie zdrowa, a po prostu przejadała się z powodu nadmiaru dobrych rzeczy w swoim życiu, to Ozempik może skutecznie rozwiązać jej problemy. A co jeśli mamy chorą osobę, która ma nadwagę z powodu wadliwych genów tarczycy i trzustki, która ma różne infekcje i problemy z różnymi gruczołami? A z Ozempiką będziemy mieli jeszcze większe problemy, w najgorszym przypadku raka tarczycy albo zapalenie trzustki.

Podstępne firmy farmaceutyczne piszą o tym wprost w ulotkach dołączanych do leków. Moją ulubioną analogią w tym przypadku jest przyspieszanie samochodu na autostradzie. Zły samochód rozpadnie się przy dużej prędkości. Nowy będzie cały. Żeby staruszek wytrzymał dłużej, nie trzeba go przyspieszać. Także i tutaj nie ma potrzeby pobudzania chorego organizmu Ozempikami i innymi hormonami. To jest aksjomat.

Jaka jest alternatywa dla Ozempiku? Pisałem o niej wcześniej. Tak, nie jest zbyt skuteczny ze względu na swoją biodostępność, ale jest bezpieczny i tani - to jest berberyna . Żeby nie być rozwlekłym, zacytuję słowa innej osoby o Ozempice i Berberinie z czyjegoś filmu:

Od DrMoro