Pisałem już o pakiecie d-ryboza/kreatyna/NMN , że taki pakiet daje niesamowity zastrzyk energii. W tym połączeniu jest jeden składnik, który naprawdę wyróżnia się pod względem działania — NMN (mononukleotyd nikotynamidowy).
Działanie tego suplementu jest tak silne, że po tygodniu przyjmowania go w dużych dawkach po prostu przestaniesz spać i staniesz się nadczłowiekiem pod względem produktywności, zarówno umysłowej, jak i fizycznej (potwierdzone osobiście). Moim zdaniem jest nawet silniejszy niż Modafinil.
W niektórych przypadkach jest to przydatne, na przykład tam, gdzie musisz pracować (lub walczyć) w nocy, gdzie musisz dużo trenować (zawodowi sportowcy), ale może przeszkadzać zwykłym ludziom! Dlatego głównym niuansem tego suplementu jest rozpoczęcie od małych dawek, nie większych niż 200 mg dziennie, a jeśli po tygodniu nie ma efektu, zwiększ do 500 mg. Maksymalna dawka to 1 g dziennie, ale myślę, że taka dawka jest konieczna tylko dla osób o masie ciała powyżej 100 kg. Przyjmuj tylko wcześnie rano. Efekt w NMN jest kumulatywny, tzn. nie należy czekać na efekt po jednorazowym zażyciu, ale po 10 dniach powinien być zauważalny.
Pamiętaj też – jeśli przyspieszasz pracę mitochondriów (jak robi to NMN), musisz uważać na wolne rodniki, których będzie przybywać, ponieważ są produktem ubocznym pracy mitochondriów. To jak odpady z elektrowni. Dlatego musisz wspierać systemy antyoksydacyjne, zwłaszcza jeśli występują polimorfizmy. Chodzi o glutation i SOD (dysmutazę ponadtlenkową).
Nie przyspieszaj organizmu, gdy jest chory. Mówiłem już o tym metaforycznie i powtórzę to jeszcze raz – nie rozpędzisz zepsutego samochodu! Zamknij wszystkie niuanse zdrowotne (zwłaszcza przewlekłe stany zapalne spowodowane infekcjami), a następnie pij podobne rzeczy!
I kilka słów o producentach. W USA od drugiej połowy 2022 roku produkcja mononukleotydu nikotynamidowego jest częściowo ograniczona, ponieważ jest on badany jako lek farmaceutyczny (Jankesi chcą zarobić na efektach ego). Dlatego polecam zakup japońskiego NMN – jest tańszy i działa, sam sprawdziłem:
