Dziewięciu na stu pacjentów na całym świecie otrzymało minimalne leczenie ciężkiej depresji

Damian Santomauro z Queensland Centre for Mental Health Research wraz z kolegami z Australii, USA i Szwajcarii przeprowadził w 2021 r. globalną ocenę opieki nad osobami z ciężkim zaburzeniem depresyjnym (MDD) w 204 krajach i terytoriach. Doszedł do wniosku, że mniej niż jeden na dziesięciu pacjentów otrzymuje odpowiednie leczenie. Aby dokonać oceny, autorzy przeprowadzili analizę metaregresji dostępnych badań i zbiorów danych GBD. Za minimalnie odpowiednie leczenie uznawano farmakoterapię (miesiąc przyjmowania leków i cztery wizyty u lekarza) lub psychoterapię (osiem wizyt u dowolnego akredytowanego specjalisty). Wyniki opublikowano w czasopiśmie The Lancet Psychiatry.

Ocena wykazała, że ​​w 2021 r. na świecie jedynie 9,1 proc. pacjentów z depresją jednobiegunową (MDD) otrzymało minimalnie odpowiednie leczenie — 10,2 proc. kobiet i 7,2 proc. mężczyzn. Największy odsetek osób objętych terapią odnotowano w krajach o wysokich dochodach (27,0 proc.) oraz w Australazji (29,2 proc.). Najniższy poziom odnotowano w Afryce Subsaharyjskiej (2,0 proc.), a szczególnie w Afryce Zachodniej (1,8 proc.). W siedmiu krajach (Australii, Belgii, Kanadzie, Niemczech, Holandii, Korei Południowej i Szwecji) przekroczył on 30 procent, podczas gdy w 90 państwach nie osiągnął on pięciu procent.

Od DrMoro