Alexa Beiser z Uniwersytetu Bostońskiego przeprowadziła badanie longitudinalne z kolegami i odkryła, że stosowanie aparatu słuchowego w przypadku ubytku słuchu związanego z wiekiem (poniżej 70. roku życia) wiąże się ze znacznym zmniejszeniem ryzyka rozwoju demencji. W badaniu wykorzystano dane prawie trzech tysięcy uczestników badania Framingham Study (FHS), włączonych do badania w wieku 60 lat (średnio 68,9 roku; 59% — kobiety), bez demencji na początku badania. Utratę słuchu określono za pomocą audiometrii tonalnej, opartej na uśrednionym częstotliwościowo progu słyszalności wynoszącym 26 decybeli. Związek między tym schorzeniem a stosowaniem aparatu słuchowego a ryzykiem wystąpienia demencji z dowolnej przyczyny oceniono za pomocą modeli regresji Coxa. Wyniki opublikowano w czasopiśmie JAMA Neurology.
Uczestnicy byli monitorowani przez okres do 20 lat. W tym czasie u 20% uczestników rozwinęła się jakaś forma demencji, z czego 42% miało mniej niż 70 lat w momencie badania słuchu. Okazało się, że wśród osób z ubytkiem słuchu wykrytym przed 70. rokiem życia, korzystanie z aparatu słuchowego wiązało się z 61-procentowym zmniejszeniem ryzyka demencji w porównaniu z jego niestosowaniem. Brak ubytku słuchu wiązał się z 29-procentowym zmniejszeniem ryzyka. Podobnych zależności nie zaobserwowano u uczestników w wieku 70 lat i starszych. Uzyskane wyniki wskazują na znaczenie wczesnych interwencji w przypadku ubytku słuchu w redukcji ryzyka demencji.