Dawca przeszczepionej nerki zmarłego później biorcy zaraził się wścieklizną wywołaną przez skunksa

W marcu 2025 roku amerykańskie media doniosły o rzadkim przypadku zakażenia wścieklizną po przeszczepieniu nerki. Teraz czasopismo „Morbidity and Mortality Weekly Report” (MMWR) Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) opublikowało szczegółowy opis tego przypadku oraz dane z dochodzenia epidemiologicznego.

Pomimo badań przesiewowych przeprowadzanych podczas przeszczepiania narządów i tkanek, istnieje niewielkie, ale niezerowe ryzyko przeniesienia różnych infekcji, a w rzadszych przypadkach, nowotworów złośliwych od dawcy do biorcy. Jednym z takich zakażeń może być wścieklizna — odzwierzęca choroba zakaźna wywoływana przez neurotropowy wirus Lyssavirus rabies z rodziny Rhabdoviridae, zawierający RNA, który przy braku profilaktyki pokontaktowej charakteryzuje się prawie stuprocentową śmiertelnością. Zakażenie nim od zmarłych dawców jest niezwykle rzadkie — według CDC, w USA od 1978 roku odnotowano cztery takie incydenty, w wyniku których zakażonych zostało 13 biorców (sześciu z nich otrzymało leczenie profilaktyczne i przeżyło, pozostałych siedmiu go nie otrzymało i zmarło), doniesienia o podobnych przypadkach napłynęły również z Chin.

Jak poinformowała Rebecca Earnest z CDC i jej współpracownicy, 27 stycznia 2025 roku organizacja otrzymała powiadomienie o możliwym zakażeniu wścieklizną z przeszczepionej nerki i rozpoczęła dochodzenie. Wykazało ono, że w grudniu poprzedniego roku mężczyzna z Michigan miał przeszczepioną lewą nerkę od zmarłego dawcy z Idaho w University of Toledo Medical Center w Ohio. Około pięć tygodni później u pacjenta wystąpiły drżenia, osłabienie kończyn dolnych, splątanie i nietrzymanie moczu. Tydzień po wystąpieniu objawów trafił do szpitala z gorączką, wodowstrętem, trudnościami w połykaniu i zaburzeniami autonomicznego układu nerwowego. Drugiego dnia pobytu w szpitalu wymagał sztucznej wentylacji płuc.

Ponieważ objawy przypominały wściekliznę, lekarze skonsultowali się z lokalnym wydziałem zdrowia i CDC, a późniejsze dochodzenie wykazało, że dawca został podrapany przez skunksa 42 dni przed śmiercią. Pacjent zmarł w siódmym dniu hospitalizacji. Biopsje mózgu pobrane podczas sekcji zwłok oraz przyżyciowe próbki śliny, skóry, surowicy krwi i płynu mózgowo-rdzeniowego zostały przesłane do CDC w celu analizy. W próbkach tych stwierdzono obecność wirusowego RNA i przeciwciał przeciwko wirusowi wścieklizny charakterystycznemu dla nietoperza Lasionycteris noctivagans z rodziny gładkonosych (Vespertilionidae).

Badanie przeprowadzone wśród krewnych dawcy wykazało, że we wrześniu 2024 roku natknął się on na skunksa na swojej farmie, trzymając kociaka. Mężczyzna, podejrzewając, że skunks jest drapieżnikiem, zaczął się bronić, zadrapał się krwawiąco, a skunks stracił przytomność. Około pięć tygodni później przyszły dawca miał trudności z połykaniem i chodzeniem, sztywność mięśni karku, dezorientację i halucynacje. Dwa dni później został znaleziony w domu z podejrzeniem zatrzymania krążenia, reanimowany i hospitalizowany, ale już się nie obudził. Piątego dnia pobytu w szpitalu zdiagnozowano u niego śmierć mózgu i odłączono go od aparatury podtrzymującej życie. Lewą nerkę, serce, płuca i rogówkę obu oczu usunięto w celu przeszczepu.

Po pojawieniu się podejrzenia wścieklizny, specjaliści przeanalizowali surowicę krwi pobraną od dawcy w trzecim dniu hospitalizacji i nie wykryli w niej przeciwciał przeciwko wirusowi wścieklizny. Podczas długiego śledztwa odnaleziono i zidentyfikowano biopsje nerki. W prawej stwierdzono obecność RNA tego samego wariantu wirusa co u biorcy, ale tkanka lewej była niewystarczająca do analizy. Zgodnie z wynikami śledztwa, źródłem zakażenia okazała się przeszczepiona nerka.

Śledzenie losów pozostałych narządów dawcy wykazało, że trzy osoby otrzymały implanty z jego rogówki. Jeszcze przed potwierdzeniem wścieklizny u dawcy, zostały one usunięte profilaktycznie, a biorcom przepisano profilaktykę pokontaktową, a objawy choroby nie wystąpiły. W jednym z przeszczepów wykryto RNA wirusa. Serce i płuca dawcy nie zostały przeszczepione, ale wykorzystano je w szkoleniu lekarzy, a do czasu rozpoczęcia śledztwa ich próbki nie zostały zabezpieczone. Pracownicy CDC zidentyfikowali 357 osób, które miały kontakt ze skunksem, dawcą, biorcą i ich biomateriałami. Po ocenie ryzyka zakażenia, 46 z nich przepisano profilaktykę pokontaktową.

Wcześniej brytyjscy naukowcy przedstawili wyniki testów szczepionki wektorowej przeciwko wściekliźnie. Lek, w przeciwieństwie do innych szczepionek, powodował wytwarzanie przeciwciał już po pierwszej dawce i charakteryzował się zadowalającym profilem bezpieczeństwa.

Od DrMoro

Originaltext
Diese Übersetzung bewerten
Mit deinem Feedback können wir Google Übersetzer weiter verbessern
Ten formularz nie jest obsługiwany
Aus Sicherheitsgründen solltest du keine Informationen über diese Art von Formular senden, während du Google Translate verwendest.
DobraDo oryginalnego adresu URL